10 października 2019 roku polska pisarka Olga Tokarczuk otrzymała Literacką Nagrodę Nobla. Zapytaliśmy tłumacza jednej z książek noblistki Lennarta Ilke o pracę nad tłumaczeniem jej powieści.
Trzy pytania do Lennarta Ilke, od 40 lat tłumacza literatury polskiej na szwedzki. Ilke przetłumaczył m.in. „Prawiek i inne czasy” Olgi Tokarczuk, laureatki Literackiej Nagrody Nobla
Jakie wyzwania stawia tekst Olgi Tokarczuk tłumaczowi na język szwedzki?
Olga pisze prozę jednocześnie poetycką i realistyczną, która niekiedy przekracza granicę do mniej znanych, wręcz mitycznych sfer. Ważne, aby zachować tworzony w ten sposób specyficzny nastrój. Język jej powieści jest przepiękny. Trudno dokładnie powiedzieć, na czym to polega, skąd to się bierze. I to jest wyzwanie dla tłumacza. Podobnie jak fakt, że często nazwy geograficzne i nazwiska w jej powieściach zawierają w sobie treść i znaczenie. Czasem udawało mi się to oddać po szwedzku, a czasem niestety było to niemożliwe.
Czy ma Pan ulubioną książkę noblistki?
Oczywiście „Prawiek i inne czasy”. Szybko po wydaniu powieści w języku polskim w 1996 roku zabrałem się do tłumaczenia tej cudownej książki. Niestety, największe wydawnictwa powieść odrzuciły. Dopiero później udało się ją wydać w wydawnictwie Ariel, za co jestem ogromnie wdzięczny.
Jaki jest odbiór książek Olgi Tokarczuk w Szwecji?
W Szwecji ukazało się wiele pozytywnych recenzji książek Olgi. Nie wiem, jak wygląda sprzedaż jej książek, ale ma już stabilną pozycję na szwedzkim rynku literackim, a Nagroda Nobla tylko tę pozycję ugruntuje. Już dwadzieścia lat temu przeczuwałem, że zostanie doceniona.